Brodawka – basenowa pamiątka

Klasyczny obraz brodawki myrmecia.
Do naszego gabinetu podologicznego zapisał się na wizytę 32 letni mężczyzna. Z wywiadu podologicznego wynikło, że jest zdrowy oprócz widocznej na zdjęciu przypadłości. To wypisz wymaluj dwie brodawki myrmecia w całej swej okazałości.

Brodawki jedna większa druga nieco mniejsza, znajdowały się na paluchu lewej stopy. Przykryte otoczką doskonale mogły się pod nimi rozwijać.

Zanim doszło do ich powiększenia pacjent przez 6 miesięcy próbował na własną rękę pozbyć się wtedy jeszcze małej, nieco wypukłej zmiany skórnej. Stosował prawie wszystkie dostępne w aptece preparaty, m.in. acerin, wymrażacz do brodawek i inne, których nazwy już nie pamiętał. Wielotygodniowe terapie nie dawały pozytywnych rezultatów, a wręcz przeciwnie – zmiana była coraz większa i drażniąca. Zdesperowany zaczął ścierać ją pumeksem. Wtedy „urodziła” się kolejna, podobna zmiana. Zaskoczony mężczyzna poskarżył się swojej żonie. Ta od razu przypomniała sobie niedawną rozmowę z sąsiadką, która z powodzeniem korzystała z usług naszego gabinetu podologicznego. Zdobyła numer telefonu i nakazała mężowi umówić się u nas na termin. Pacjent zrobił to natychmiast i bez wahania. Wcześniej nie słyszał o specjalistach podologii.

Na pierwszej wizycie po zdezynfekowaniu skóry ostrożnie za pomocą frezu próżniowego oczyściłam brodawki usuwając ich otoczki czyli zmacerowania. Nakleiłam dwa oddzielne, odpowiednio dopasowane krążki filcowe jako odciążenie i ochronę przed tarciem. Zaleciłam stosowanie vericaust przez dwa tygodnie aż do następnej wizyty.

Na drugiej wizycie ponownie usuwałam maceracje i zrogowacenia.
Podczas tych czynności nie wolno dopuścić do przerwania granicy obwódki i do zakrwawienia. Czynności te muszą być wykonane z ogromną starannością i precyzją.
Na drugiej wizycie zmieniłam odciążenia i zaleciłam stosować krem peclavus® PODOmed AntiVERUX Creme

Na trzeciej wizycie obraz brodawki pozwolił na dobre rokowanie co do zastosowanej metody terapii. Czynności zostały powielone.

Po kolejnych 3 tygodniach pacjent pojawił się na wizytę już bez brodawek. W ostatnich dniach przed wizytą obie zmiany odpadły samowolnie. Pacjent znalazł je w skarpetce.

Dlaczego pacjent jest pewny, że brodawkę nabył na basenie?
Z jego opowiadań wynika, że jest pływakiem z zamiłowania i często odwiedza pobliski kryty basen kąpielowy. Niedawno przed zauważeniem pierwszej zmiany na palcu był na innym basenie, gdzie jak mówił, nie było wtedy możliwości dezynfekcji nóg w brodziku.

Tak, rzeczywiście mogła to być przyczyna zarażenia się wirusem HPV czyli brodawczakiem. Ciągła wilgoć panująca na basenach jest znakomitym „przekaźnikiem” wirusów HPV. Niebezpieczeństwo przeniesienia chorób wzrasta szczególnie wtedy gdy nie ma właściwej dezynfekcji skóry lub gdy zostanie przerwana ciągłość tkanki skórnej, albo gdy dodatkowo mamy do czynienia ze słabą odpornością organizmu.
W każdym razie po usłyszeniu tej informacji zaproponowałam pacjentowi dezynfekcję stóp w sprayu. Opakowanie wystarczy na wiele razy. Preparat można sobie nawet przelać do mniejszej butelki ze spryskiwaczem. Zmieści się wtedy nawet w małej torebce albo kieszonce. Preparat o nazwie RUCK® Haut-und Händedesinfektion – dezynfekcja rąk i skóry uchroni go od kolejnych brodawek.

Autorką artykułu jest
Agnieszka Musioł sp. ds. podologii
z gabinetu podologicznego w Żorach.

Zapraszam jeszcze do zapoznania się z artykułem pt. Brodawka myrmecia.

Warto też przeczytać artykuł ze zdjęciami pt. Żegnaj grzybico paznokci.