Dlaczego taki modzel ?

Modzel i krwiak podskórny

Tym razem to plaster na odciski był winowajcą takiego obrazu.
Tak, na stopie pacjenta był modzel a w aptece polecono mu plaster na odciski. Co z tego wynikło?

Zapraszam do przeczytania krótkiej relacji.

Z bólem lewej stopy trafił do mnie pacjent w wieku 66 lat. Z wywiadu podologicznego wynika, że od 15 lat choruje na cukrzycę typu drugiego. Nie ma oznak neuropatii cukrzycowej.
Na lewym przodostopiu widać duży modzel i krwiak pod skórą. Efektem tego był ból i brak możliwości normalnego poruszania się.

Zanim 66-letni pacjent trafił do mojego gabinetu podologicznego próbował na własną rękę zlikwidować ból. Poszedł do apteki. Przedstawił swój problem, pokazał swoją stopę (jeszcze bez krwiaka) aptekarce. Powiedział też wyraźnie, że ma cukrzycę. Ekspedientka w aptece sprzedała mu plaster na odciski, czego de facto nie powinna zrobić. Kwas salicylowy zawarty w plastrach na odciski nie powinien być stosowany u chorych na cukrzycę.
Po kilku dniach mężczyzna nie dość, że nie odczuł żadnej ulgi – wręcz przeciwnie ból się nasilał, to zauważył duży krwiak w obrębie przedniej części stopy. Wtedy zaczął szukać pomocy. Pytając swojego sąsiada czy przypadkiem nie zna jakiegoś lekarza od stóp, ten wskazał mu mój gabinet podologiczny – opowiadał pacjent.

 

modzel i krwiak

W czasie pierwszego spotkania poprosiłem o możliwość sprawdzenia jego obuwia. Widok jak zresztą nierzadki, obuwie miało pofałdowaną skórzaną wkładkę wewnętrzną, widać było ciemniejsze miejsca po odciśniętych kościach. Poza tym obuwie zadbane i czyste. Skarpetki również świeże i czyste.
Z dalszej relacji wynikło, że plaster na odciski obsunął się podczas chodzenia. To było powodem dodatkowego ucisku na modzel. Wtedy też powstała rana i nasiliły się bóle podczas chodzenia. W ciemnokrwistej, kilkudniowej ranie znajdowała się gęsta wydzielina ropy i skrzepy krwi.

Jak wyglądał zabieg?
Był bezbolesny. Po dezynfekcji stopy dokładnie oczyściłem i przy pomocy ostrza skalpela usunąłem warstwę modzela. Potem dostałem się do miejsca, gdzie widoczny jest krwiak. Oczyściłem ranę usuwając wydzielinę i skrzepy krwi. Następnie nałożyłem nieco grubszą warstwę sprawdzonej przeze mnie mieszanki kremów peclavus (Ringelblumen Creme, peclavus® Sensitive – Fusscreme Silber i peclavus® PODOmed Ozoncreme), założyłem sterylny opatrunek i miejscowe odciążenie stopy. Pacjent otrzymał ode mnie instrukcję stosowania gotowego kremu w domu. Na wizytę kontrolną umówiłem się z tydzień.

Po tygodniu znaczna poprawa. Nie ma żadnych oznak zaczerwienienia. Nie ma rany, miejsce po zabiegu czyste. Niestety występował jeszcze tzw. „tępy” ból i tworzył się nadal modzel. Powstawał on na skutek unikania przez pacjenta stąpania całą stopą podczas chodzenia. Ciężar ciała na stopy rozłożony był nierówno, bo obawy o swoją przednią część stopy w tym ranę, która była już zlikwidowana wzięły górę nad moimi wskazówkami.
Zabieg w tym dniu polegał na tym, że oczyściłem skórę zasklepionej już rany i usunąłem kolejną warstwę modzela. Następnie aplikacja kremów peclavus + opatrunek sterylny + odciążenie.
W tym dniu zaproponowałem też  specjalistyczne wkładki do obuwia. Moja propozycja została przyjęta.

Po czterech dniach pacjent przychodzi do mnie w dużo lepszej formie. Jeszcze raz powtarzam kroki z ostatniej wizyty. Pacjent zakłada nowe wkładki ortopedyczne i umawiamy się za trzy tygodnie.

Po trzech tygodniach pacjent z uśmiechem na twarzy chwalił się jak to po kilku godzinach od założenia moich wkładek ustąpił ból. Tak, to m.in. wkładki pomogły w tym, że nie ma już modzela ani bólu. Wkładki odciążyły przodostopie i problemy z chodzeniem natychmiast ustąpiły.

 

stopa po usunięciu modzela i krwiaka

Na tej wizycie dokładnie oglądałem stopę. W miejscu zabiegu zauważyłem jeszcze malutkie, nieaktywne naczynka krwionośne, które z biegiem czasu powinny się złuszczyć. Nie był to jednak stan, który wymagał następnej pilnej kontroli. Dlatego na kolejną wizytę kontrolną umówiłem się dopiero za trzy miesiące.

Podolog nie zawsze może wykonać każdy zabieg na stopach. Dobrze jest mieć kontakt z lekarzem odpowiedniej do przypadku specjalizacji. Szczególnie jeśli chodzi o chorych na cukrzycę.
Opisany wyżej przypadek kwalifikuję jako specjalistyczny zabieg podologiczny w usuwaniem modzela i opatrywaniem rany na stopie. Był to bezbolesny i całkowicie bezpieczny zabieg.

Miałbym mniej pracy a pacjent mniej bólu gdyby nie ten nieszczęsny plaster na odciski. Co zrobić, chciałoby się powiedzieć że „to samo życie”, ale ja powtarzam, że to brak świadomości społeczeństwa i zbyt mało wiedzy przekazywanej ludziom na temat podologii przez media. Podologia to dziedzina, dzięki której wiele ludzi mogłoby pewniej, bezpieczniej i dłużej stąpać po ziemi.
Podologię trzeba cenić. Robią to wszyscy a szczególnie pacjenci, którzy trafili do specjalistów ds. podologii i otrzymali tam fachową pomoc.
Mówmy, piszmy o podologii !
Może w końcu i w Polsce ludzie będą mieli otwarty dostęp do informacji i specjalistycznej opieki podologicznej – tak jak w innych krajach Europejskich np. jak w Niemczech.

Jan Cyrulik

 

 

Proponuję jeszcze zobaczyć zdjęcia innych modzeli i przeczytanie następnych artykułów:

– „Zdjęcia z zabiegów podologicznych – Zdjęcia modzeli na stopach

– „Modzele na stopach – opis choroby, zabieg i profilaktyka