Przed porodem – zabieg u PODOLOGA
Do naszego gabinetu lekko utykającym krokiem, przyszła młoda kobieta w 8 miesiącu ciąży. Podczas zapisów bardzo prosiła o wyznaczenie tak szybkiego terminu, jak tylko jest to możliwe. Następnego dnia zatem, została zaplanowana wizyta. Zanim młoda kobieta zdjęła obuwie i usiadła na fotelu powiedziała mi, że utyka, ponieważ ma bardzo bolesny odcisk lub brodawkę na lewej pięcie. Nie wiedziała wówczas, jak bardzo się myli.
Bardzo często zdarza się, że pacjenci używają słowa „odcisk” lub „brodawka”, aby określić każdego rodzaju zmianę na stopie, która się u nich wytworzyła, począwszy od pęcherza, poprzez modzel, a kończąc na brodawce wirusowej. Wynika to przede wszystkim ze zwyczajnej nieznajomości tematu i tutaj rola podologa jest istotna i polega na dokładnej diagnozie problemu i przekazaniu jej pacjentowi w sposób jak najbardziej prosty Osoba wychodząc z gabinetu podologicznego powinna wiedzieć na jaką dokładnie przypadłość cierpi i jak należy postępować z danym problemem.
Po przeprowadzeniu krótkiego badania przedmiotowego, polegającego m.in. na dokładnych oględzinach, byłam w stanie jednoznacznie stwierdzić, że na pięcie mojej pacjentki nie ma ani odcisku, ani brodawki. Wytworzył się pęcherz podnaskórkowy wypełniony treścią ropną. Co przesądziło o takiej diagnozie? Odpowiedź poniżej:
- umiejscowienie; odciski tworzą się głównie w miejscach największego obciążenia oraz skoncentrowanego ucisku. U pacjentki okolica pięty nie była nadmiernie narażona na ucisk.
- zabarwienie; odciski są zazwyczaj koloru szaro-brunatnego lub szklisto – białego, tutaj natomiast zmiana ewidentnie przybrała kolor żółto-zielony
- linie papilarne; znajdują się na skórze pokrywającej odciski oraz pęcherze w przeciwieństwie do brodawek wirusowych
- czas występowania; podczas wywiadu należy zadać pytanie o to, jak długo zmiana utrzymuje się na stopie – odciski oraz brodawki wirusowe nie powstają z dnia na dzień
Nie był to jednak zwykły pęcherz ze względu na swoją zawartość, jaką była wydzielina ropna a nie płyn surowiczy, a po drugie dlatego, że w jego wnętrzu kryła się mała niespodzianka, której obecności się spodziewałam.
Po dokładnym zdezynfekowaniu, zmiękczeniu skóry płynem peclavus® PODOmed Hornhauterweicher oraz wstępnym oczyszczeniu warstwy rogowej przy użyciu skalpela nr 20 moim oczom ukazał się czarny, krótki włos. Pacjentka nie mogła uwierzyć w to, jakim sposobem włos mógł spowodować taki stan zapalny i rwący ból.
Następnie oczyściłam ostrożnie zmianę frezem próżniowym gładkim Busch w rozmiarze średnim, złapałam za pęsetę szpiczastą o dobrej chwytności i jednym, pewnym ruchem wyciągnęłam winowajcę całego zamieszania.
W kolejnym etapie zabiegu pokrywa pęcherza zbudowana z martwych komórek warstwy rogowej – korneocytów, została oczyszczona i uwidoczniła się kolista rana o średnicy ok. 0,5 cm. Powstała ona na skutek stanu zapalnego i ropy, która szukając ujścia drążyła w skórze coraz głębszą ranę. Po oczyszczeniu, spod pokrywy naskórkowej wypłynęła cała treść ropna, a pacjentka od razu odczuła ogromną ulgę.
Dzięki braku uczulenia na propolis, mogłam zastosować na ranę opatrunek z balsamem propolisowym Remmele’s. W zaleceniach do domu przekazałam, aby 2 razy dziennie dezynfekować zmianę i smarować cienką warstwą balsamu propolisowego oraz nakładać za każdym razem plaster z opatrunkiem. Po tygodniu skóra wygoiła się, a moja urocza pacjentka mogła już bez bólu chodzić i rozpocząć urządzanie dziecięcego pokoiku.
Autorką artykułu a zarazem wykonującą zabieg jest
mgr Klaudia Kołatek sp. ds. podologii
Gabinet Podologiczny w Żorach
ul. św. Stanisława 17
Zapraszam jeszcze do zapoznania się z artykułami pt.:
1. Grzybica paznokci, dermatofity, Trichophyton rubrum, Pact Med
2. Bolesne odciski clavus neurovascularis